Nawrocki prezydentem. Giertych zawiadamia ABW: Chiny manipulowały naszą kampanią

Poseł KO Roman Giertych uważa, że platforma TikTok promowała w kampanii wyborczej treści prawicowe pięć razy częściej niż inne, co jego zdaniem wskazuje, że "Chińczycy manipulowali naszą kampanią". Polityk poinformował, że wystąpi w czwartek do ABW o odpowiedź, czy jest to prawda.

2025-06-05, 16:06

Nawrocki prezydentem. Giertych zawiadamia ABW: Chiny manipulowały naszą kampanią
"TikTok pokazał naszym kontom testowym pięć razy więcej treści wspierających kandydata nacjonalistycznej prawicy Karola Nawrockiego (na zdjęciu) niż kandydata centrowego Rafała Trzaskowskiego" - czytamy w raporcie Global Witness. Foto: Andrzej Iwanczuk/REPORTER/East News

Roman Giertych z zawiadomieniem do ABW ws. kampanii wyborczej na TikToku

O ustaleniach Global Witness - międzynarodowego NGO zajmującego się kwestiami praw człowieka - poinformowała w czwartek "Gazeta Wyborcza". Jak czytamy, organizacja przeprowadziła badanie na chińskiej platformie TikTok, polegające na założeniu kilku nowych kont na platformie dla różnych fikcyjnych użytkowników i sprawdzeniu, jakie treści są im proponowane. Badanie wskazało na wyraźną dominację treści prawicowych - w przypadku wyborów w Polsce wspierających kandydata prawicy na prezydenta Karola Nawrockiego - nad wszelkimi innymi treściami o zabarwieniu politycznym.

Do informacji przedstawionych przez "GW" odniósł się w czwartek poseł KO i prawnik Roman Giertych. "Dzisiejsza Gazeta Wyborcza prezentuje badania międzynarodowej organizacji Global Witness, z których wynika, że platforma TikTok promowała w kampanii treści skrajnie prawicowe pięć razy częściej niż wszystkie inne. Podobny scenariusz wystąpił w Rumunii. To wskazuje na jedno. Chińczycy (albo Chińczycy na zlecenie Rosjan) manipulowali naszą kampanią. Nie możemy tego tak zostawić. Wystąpię dzisiaj do ABW o natychmiastową odpowiedź, czy jest to prawda" - napisał na X.

Giertych dodał, że z całego kraju docierają informacje o nieprawidłowościach w sprawozdaniach komisji wyborczych. "ABW powinna natychmiast zabezpieczyć aplikację pana Mateckiego, która została przez PiS dostarczona do wszystkich!!! członków komisji wyborczych z PiS. Wiemy, że aplikacja ta Weryfikowała zaświadczenia wyborcze. Robiła to zupełnie nielegalnie. Pytanie, czy aplikacja miała inne wskazówki dla członków komisji. W sytuacji gdy exit poll wskazuje inne wartości niż protokoły zawsze należy zachować szczególną staranność przy badaniu ważności wyborów" - podkreślił.

Instrukcja posła PiS, jak weryfikować zaświadczenie o prawie do głosowania

Poseł PiS Dariusz Matecki w niedzielę na X zamieścił instrukcję, jak weryfikować zaświadczenia o prawie do głosowania. Zaapelował do członków Ruchu Kontroli Wyborów, którzy zasiadają w komisjach wyborczych, by sprawdzali dokument za pomocą specjalnej aplikacji. "Wierzyć im, że nie będą próbowali oszukać, to jak wierzyć w dobre intencje Putina" - dodał Matecki. Giertych zaapelował, żeby wszystkie przypadki fałszerstw lub nieprawidłowości wyborczych zgłaszać na adres jego kancelarii prawnej. "Po otrzymaniu zgłoszeń rozważę, czy skierować protest wyborczy do Sądu Najwyższego" - dodał.

REKLAMA

Raport Global Witness. "Algorytm TikToka faworyzował kandydata PiS"

Treści, które wyświetlają się użytkownikom TikToka, dobierane są na podstawie algorytmu, analizującego, co interesuje danego użytkownika i proponującego mu podobne treści. Dlatego badanie przeprowadzono na nowych kontach, w przypadku których algorytm nie jest jeszcze "nauczony", jakie treści im podsuwać. Dla trzech nowych kont Global Witness przeprowadziło badanie analizujące treści polityczne dot. kampanii wyborczej w Polsce. W ciągu przeglądania każdego z kont przez 10 minut TikTok wyświetlił ponad pięć razy więcej treści wspierających Karola Nawrockiego niż Rafała Trzaskowskiego. Wśród 48 przeanalizowanych postów na TikToku 18 było przeciwko Trzaskowskiemu, 4 - z poparciem dla niego. Wśród pozostałych postów 21 wspierało Nawrockiego, a 5 - było przeciw niemu.

"Z 61 postów, w których można było określić ich wydźwięk polityczny dwie trzecie (67 proc.) promowało lub udostępniało treści skrajnej prawicy lub prawicy nacjonalistycznej, a jedna trzecia (33 proc.) promowała lub udostępniała treści centrowe i lewicowe" - wskazuje Gazeta. Jak dodano, podobne analizy Global Witness prowadziła podczas niedawnych wyborów prezydenckich w Rumunii, i dały one analogiczny efekt jak w Polsce. Ze względu na wątpliwości dot. możliwości zagranicznej ingerencji w wybory - m.in. poprzez kampanie w mediach społecznościowych - pod koniec ub.r. w Rumunii unieważniono cały proces wyborczy i przeprowadzono nowe wybory.

W pierwszej turze unieważnionych wyborów niespodziewanie pierwsze miejsce zajął kandydat skrajnej prawicy Calin Georgescu, którego kandydatura - ze względu na wątpliwości co do jego kampanii w internecie - została w powtórzonych wyborach odrzucona.

W środę szef ABW Rafał Syrysko przedstawił sejmowej komisji ds. służb specjalnych informację o zabezpieczeniu kontrwywiadowczym wyborów prezydenckich. - Przy kontrwywiadowczej ochronie wyborów prezydenckich Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykonała kolosalną pracę - ocenił szef komisji Marek Biernacki (PSL-TD). W rozmowie z Polską Agencją Prasową dodał, że członkom komisji przedstawiono "całkowicie tę ochronę kontrwywiadowczą, mówiono o próbie ingerencji w polskie wybory różnych - nawet zagranicznych - podmiotów". Nie ujawniając szczegółów konkretnych spraw zaznaczył jedynie, że chodzi o sprawy głośne, również przedstawiane w mediach, a służby w bardzo szybkim tempie na nie reagowały.

REKLAMA

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/PAP/tvn24.pl/mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej